Zasadniczo biura podróży, które nie wywiązały się z umowy są zobowiązane do pokrycia turystom strat materialnych i niematerialnych. Jednak procesy o odszkodowania i zadośćuczynienie toczą się latami. Dobitnym przykładem jest sprawa przeciwko TUI Poland, którą wnieśli wczasowicze niezadowoleni z pobytu na Lanzarote sześć lat temu.
Sprawa wydawała się prosta. Jednak proces trwa szósty rok, i może potrwać jeszcze dwa-trzy lata. Dlatego, że po wyroku SN wróciła do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. A ten odesłał ją znów do pierwszej instancji. Przedstawiciel TUI nie chce ugody, choć proces przegrał. Nie chce przepraszać w prasie rodzinę K. za zmarnowany urlop. Za brudne szklanki, za wodę cieknącą sufitu, za mokrą podłogę. Za nieudane święta w 2005 r.
Przepisy wyraźnie mówią o odpowiedzialności. Podstawą prawną roszczeń za szkodę majątkową i niemajątkową jest art. 11 a ustawy o usługach turystycznych z 29 sierpnia 2007 r. Przepis ten stanowi, że organizator turystyki odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych. Natomiast podstawą prawną żądania odpowiedzialności za szkodę niemajątkową, są art. 23 i art. 24 kodeksu cywilnego. Sąd Najwyższy w wyroku z 24 marca 2011 r. (sygn. akt I CSK 372/10) stwierdził, że naruszenie przez biuro podróży TUI Poland prawa turysty do udanego urlopu, jest naruszeniem jego dóbr osobistych. Tym samym otwarty katalog dóbr osobistych wskazany tylko przykładowo w art. 23 k.c. został poszerzony o prawo do wypoczynku.
Państwo K. żądali odszkodowania w wysokości 12, 5 tys. zł, zadośćuczynienia po 5 tys. zł dla każdego członka rodziny. A także 25 tys. zł na cel społeczny i trzykrotnego zamieszczenia w „Rzeczpospolitej” w dodatkach „Prawo co dnia” i „Moje podróże” oraz w „Gazecie Wyborczej” przeprosin o określonej treści. SN uznał, że przeprosiny muszą być adekwatne do zaistniałej sytuacji i dóbr, które zostały naruszone. Dlatego Sąd Apelacyjny powinien również do tego żądania się ustosunkować. Sąd Apelacyjny jednak o problemu nie odniósł się. Sędzia Urszula Wiercińska stwierdziła, że sąd I instancji powinien określić wysokość zadośćuczynienia w stosunku do skutków naruszenia i treść przeprosin. Ważne są obiektywne odczucia skarżących, ustalenie, w jakim stopniu stan faktyczny wpływa na udzielenie ochrony prawnej powodom. Sąd Apelacyjny nie może bowiem pozbawiać strony drugiej instancji.
Sygnatura akt VI ACa 748/11
Przepisy wyraźnie mówią o odpowiedzialności. Podstawą prawną roszczeń za szkodę majątkową i niemajątkową jest art. 11 a ustawy o usługach turystycznych z 29 sierpnia 2007 r. Przepis ten stanowi, że organizator turystyki odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych. Natomiast podstawą prawną żądania odpowiedzialności za szkodę niemajątkową, są art. 23 i art. 24 kodeksu cywilnego. Sąd Najwyższy w wyroku z 24 marca 2011 r. (sygn. akt I CSK 372/10) stwierdził, że naruszenie przez biuro podróży TUI Poland prawa turysty do udanego urlopu, jest naruszeniem jego dóbr osobistych. Tym samym otwarty katalog dóbr osobistych wskazany tylko przykładowo w art. 23 k.c. został poszerzony o prawo do wypoczynku.
Państwo K. żądali odszkodowania w wysokości 12, 5 tys. zł, zadośćuczynienia po 5 tys. zł dla każdego członka rodziny. A także 25 tys. zł na cel społeczny i trzykrotnego zamieszczenia w „Rzeczpospolitej” w dodatkach „Prawo co dnia” i „Moje podróże” oraz w „Gazecie Wyborczej” przeprosin o określonej treści. SN uznał, że przeprosiny muszą być adekwatne do zaistniałej sytuacji i dóbr, które zostały naruszone. Dlatego Sąd Apelacyjny powinien również do tego żądania się ustosunkować. Sąd Apelacyjny jednak o problemu nie odniósł się. Sędzia Urszula Wiercińska stwierdziła, że sąd I instancji powinien określić wysokość zadośćuczynienia w stosunku do skutków naruszenia i treść przeprosin. Ważne są obiektywne odczucia skarżących, ustalenie, w jakim stopniu stan faktyczny wpływa na udzielenie ochrony prawnej powodom. Sąd Apelacyjny nie może bowiem pozbawiać strony drugiej instancji.
Sygnatura akt VI ACa 748/11
Materiał pochodzi z www.lex.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz